Aby dopełnić zeszły weekend w Ergo Arenie odbyły się w niedzielę 23 maja kolejne zawody – tym razem dla grupy wiekowej dzieci. Tutaj dziura wywołana COVIDem była bardzo długa, bo praktycznie od marca zeszłego roku nie stawialiśmy stopy na obcej tatami – odbyły się w listopadzie jedynie zawody wewnętrzne. Na sopocko-gdańskiej macie zjawiło się piętnaścioro Grizzly, którzy przywieźli cały worek medali: 3 złote, 5 srebrnych, 7 brązowych, co daje nam łączną sumę 15 medali z różnego kruszcu, czyli każdy z naszych Misiaków przywiózł medal, czego serdecznie im gratulujemy.

Zawody na różnym poziomie wyszkolenia przeciwników zarówno z naszej jak i z ich strony. Wiele nerwów po tak długiej przerwie w startach, trochę błędów technicznych, ale ogólnie same zawody, jak widać po wynikach – na plus. Większość zawodników naszego klubu pozytywnie nas zaskoczyła chęcią walki, część zadziwiła ogromną nerwowością a w konsekwencji pojedynczo przegranymi walkami. Należy jednak pamiętać, że judo jest sportem indywidualnym i nie ma tu na macie drużyny, która wspiera ramię w ramię, ale każdy odpowiada za siebie – a nie jest to łatwe przy np. 100 osobach oberwujących walkę. Tyle słowem wytłumaczenia.

Warto wspomnieć bezkonkurencyjną w swojej kat. wag. Emilkę Juszczyk, które górowała nad przeciwniczkami siłą i technikę, ale też Szymona Dąbrowskiego, który po długim już okresie czasu [pomijając okres pandemii] w końcu sięgnął po miejsce na podium. Pola Wiśniewska gnała również bezkonkurencyjnie z jednym potknięciem. Maja Szwacka pokonała dwie przeciwniczki ulegając jednej w ostatniej walce i sięgnęła po srebro. Bardzo dobre walki stoczyła Łucja Piotrowicz, która wygrała dwie walki z trzech i zgarnęła srebro. Nasze klubowe kobietki dają naprawdę ognia i zaczynają sporo znaczyć na trójmiejskich matach. Bracia Emilki Piotrek i Szymon sięgnęli również po miejsca medalowe w swoich wagach. Gdzieś tam trochę pogubił się w swoim chaosie Antek Wiśniewski, ale jedno zwycięstwo [na 3 walki] dało mu medal brązowy – podobnie jak Tobiaszowi Jatkiewiczowi, którego dwa wygrane spośród trzech pojedynków również uplasowały go na miejscu trzecim. Oktawian Buczyński [drużynowy Mistrz Gdyni] sięgnął tym razem po brąz wygrywając jedną walkę z trzech – identycznie jak Borys Rytlewski w wadze ciężkiej i Wojciech Szwacki w wadze średniej. Medale srebrne wyszarpali Leon Szewczyk i Marcel Weltrowski. Co prawa mocno chaotycznie i siłowo, ale zawsze, po złoto sięgnął Tymon Ścisłowki.

Zespołowi trenerskiemu podoba się ten kierunek medalowy, który obierają nasi zawodnicy. Jesteśmy zadowoleni, że widać u Was wolę walki i chęć do stanięcia naprzeciwko innego judoki, który próbuje zrobić to samo, co Wy im – czyli rzucić na plecy. Ukazaliście na tych zawodach piękno judo.

W najbliższy piątek: zawody dla grupy wiekowej U12 i U14 – jedne z mocniejszych w Polsce – Baltic Judo Cup – trzymamy za Was kciuki!

Podsumowanie wyników:

Juszczyk Emilia 1
Szwacka Maja 1
Ścisłowski Tymon 1
Dąbrowski Szymon 2
Piotrowicz Łucja 2
Szewczyk Leon 2
Weltrowski Marcel 2
Wiśniewska Pola 2
Jatkiewicz Tobiasz 3
Juszczyk Piotr 3
Juszczyk Szymon 3
Rytlewski Borysław 3
Szwacki Wojciech 3
Wiśniewski Antoni 3
Buczyński Oktawian 3