W Toruniu zawitało 14 młodych Misiaków, którzy wyjechali zanim świt wstał na dobre i powrócili, kiedy świt był już w miarę blisko. No, ale zawody w Toruniu są z tego znane, że potrafią potrwać dość długo. W naszym składzie zabrakło tym razem paru mocnych zawodników, ale za to cieszy, że pojawili się nowi, którzy chcą zacząć walczyć już nie tylko na terenie Gdańska, ale też już poza naszym województwem. Poziom zawodów w grupie dzieci był dość wysoki i dlatego cieszą medale, które przywiźli nasi zawodnicy. Szczególna pochwała należy się tu Alicji Płachta, która po długim czasie bujania się na miejscach poza podium zaczyna konsekwentnie przywozić medale z każdej imprezy. I tak właśnie też stało się w Toruniu skąd Ala przywiozła – wygrywając trzy walki – medal złoty. Powoli też ogarnia się Adrian Sałata, który skończył z wykorzystywaniem technik rodem z youtube i zaczyna wykorzystywać umiejętności nabyte na treningu, co przyniosło, ponownie, efekt w postaci srebrnego medalu [2 walki wygrane, 1 walka przegrana – finałowa i to w dogrywce].  Na bardzo mocne zawodniczki trafiła Marysia Stola, która wygrała trzy walki i przegrywając jedną zajęła miejsce trzecie. Jej tropem podążyli Wiktoria Lenz oraz Tomek Rychert – oboje stoczyli po 6 walk wygrywając konsekwentnie pięć, co zagwarantowało obojgu brązowy medal. Krążek z tego samego kruszcu przywiozła do domu również Patrycja Płachecka. Mateusz Grochowiecki wygrał swoją pierwszą walkę, natomiast w dwóch kolejnych musiał uznać wyższość przeciwników i tym samym odpadł z turnieju. Do nieudanych muszą zaliczyć, tym razem, swój start Maja Grochowiecka [1p], Marcin Dykowski [1p], Kacper Płachecki [2p], Adam Szefler [2p], Piotr Rychter [2p]. Nie ma co jednak się tutaj, co żalić ni płakać, ale trzeba mocniej zabrać do pracy na treningach, bo jak widać na przykładach Alicji Płachty czy Adriana Sałaty – to przynosi naprawdę efekty.

W grupie wiekowej młodzików klub nasz reprezentował Sebastian Zbytniewski, który niestety poległ dwukrotnie na placu boju i odpadł z rywalizacji. Kacper Sałata [juniorzy młodsi, -66kg] wygrał jedną walkę a trzy przegrał i tym samym zajął miejsce IV.

Za dwa tygodnie kolejny start: tym razem na miejscu, bo w Żukowie.