W minioną sobotę odbyły się pierwsze zawody w tym roku dla grupy wiekowej juniorka i junior młodszy. Turniej na przetarcie i z nienajlepszymi wynikami, ponieważ udało nam się wywalczyć jedynie jedno punktowane miejsce – mianiowicie V w kat. wag. do 57kg przez Marię Stolę z bilansem dwóch walk przegranych oraz jednej wygranej. Brąz przeleciał przed oczami, no, ale…

Pozostali uczestnicy stoczyli swoje pojedynki z podobnym bilnasem jak Marysia: Bartek Brzozowski [-73] 2p, 1w; Szymon Zdunek [-66kg] 2p, 1w; Bartek Groen [-66kg] 2p, 1w; Kacper Płachecki [-55kg] 1p. Tak jak nasi zawodnicy technicznie nie odbiegają od swoich przeciwników, tak łatwo stwierdzić, że bez środowego i sobotniego randori na AWFiS i na SGKS już w tej grupie wiekowej się nie obędzie. Aby walczyć, trzeba tę walkę ćwiczyć. Stoczenie 10 pojedynków z kolegami klubowymi nie przyniesie umiejętności, których wymaga walka na zawodach, a które to można zdobyć wyłącznie przez uczestniczenie w randori i stawanie na macie naprzeciwko swoich konkurentów z innych klubów. Judo wymaga tu już poświęcenia w pełni: łącznie z rozgrzewką przed zawodami, która ma wystarczyć do samego końca turnieju… Ale o tym wszystkim wiecie, bo powtarzamy to Wam na każdym treningu…

[Zdjęcia dzięki trenerce Agacie Zywert]